|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dulce Maria Prokonsul
Dołączył: 23 Mar 2008 Posty: 3136 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:08:13 07-12-09 Temat postu: |
|
|
ja zaczęłam oglądac od połowy I temporady i pokochałam tą telcię, była taka inna.. nadrobiłam odcinki, których nie widziałam, ale przy II temporadzie się znudziłam.. nie miałam czasu etc. i wróciłam do tego w połowie III temporady.. nadrobiłam trochę II, może połowę. a więc sporo mnie ominęło. teraz chcę to nadrobić, ale znów mam rak czasu ;/ zresztą mam wielkie problemy ze znalezieniem czasu na tą w tv, a mam ogromną ochotę ich oglądać.. pewnie nie długo znając mnie znów się znudzę xD |
|
Powrót do góry |
|
|
Levymontes Aktywista
Dołączył: 05 Gru 2009 Posty: 344 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 10:57:41 07-12-09 Temat postu: |
|
|
Obejrzałem Zbuntowanych wszystkie, spędziłem z nimi dwa lata nie mogłem się doczekać każdego odcinka i szalałem na ich punkcie łącznie z muzyką RBD, moją ulubioną parą byli Diego i Roberta, oczywiście zawsze łączyły się moje emocje z ich scenkami, niestety Rebelde się skończyli jednak zawsze zostaną w moim serduchu.
Bardzo fajny serial !!! |
|
Powrót do góry |
|
|
Kokosanka Idol
Dołączył: 07 Lis 2009 Posty: 1415 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z daleka Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:56:54 07-12-09 Temat postu: |
|
|
Levymontes napisał: | Obejrzałem Zbuntowanych wszystkie, spędziłem z nimi dwa lata nie mogłem się doczekać każdego odcinka i szalałem na ich punkcie łącznie z muzyką RBD, moją ulubioną parą byli Diego i Roberta, oczywiście zawsze łączyły się moje emocje z ich scenkami, niestety Rebelde się skończyli jednak zawsze zostaną w moim serduchu.
Bardzo fajny serial !!! |
Popieram co prawda mozemy teraz ogladac powtórki ale to nie to samo
Moim marzeniem jest by nagrali 4 temporade chociaż 20 odcinków
mógłby byc zlot uczniów czy cos i by rebeldziaki miedzi dzieci itp... marzenia |
|
Powrót do góry |
|
|
Dulce Maria Prokonsul
Dołączył: 23 Mar 2008 Posty: 3136 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:05:16 07-12-09 Temat postu: |
|
|
o tak fajnie by było xD
żeby mieli już starsze dzieci, które by się im buntowały, zobaczyliby jak to jest ;D |
|
Powrót do góry |
|
|
Szyszka Generał
Dołączył: 27 Gru 2008 Posty: 9657 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:50:11 07-12-09 Temat postu: |
|
|
Dulce Maria napisał: | szyszka, ale dyskusje są potrzebne. Przeciez my się nie kłócimy, tylko mówimy co uważamy. Po to jest forum, aby wymieniać się opiniami. Mi np. Jantar otworzyła trochę oczy na Robertę. Bo wcześniej uważałam ją za naj, a dopiero teraz pojęłam, ze ona też ma wady.
Mia jest snobką, która wie kiedy przystopować. Nie można powiedzieć jednoznacznie jacy oni są, bo w każdym odcinku są inni. Potrafią być poważni, a za chwile wyjechać z czymś nie do pojęcia.
Gdzie indziej mam wyrażać swoją opinię jak nie tu na forum ? |
Pffff...a czy ja gdziekolwiek napisałam że dyskusja jest niepotrzebna?
Panie Boże pomóż
Zwyczajnie chodziło mi o to by aż tak się tym nie ekscytować i nie wciskać komuś na siłę swoich racji bo to telenowela a nie prawdziwe życie a ludzi nie da sie tak po prostu ocenić
Zresztą każdy dobrze wie (tylko sporo osób na siłę się wypiera) że pomysły Roberty chwilami przechodziły wszelkie możliwe granice a snobstwo Mii w pierwszej połowie pierwszej serii było nie do zniesienia. To zalezy od tego jaki charakter ludzi sie lubi. Albo lubisz zwariowaną Roberte niemającą szacunku do niektórych ludzi, zatwardziałą buntowiniczke, chamkę i kochającą przyjaciółkę albo Mie snobkę,egoistkę, barbie widzącą nie wiele więcej niż swój wygląd i słodką dziewczyne zrobiącą wszystko dla swoich przyjaciół...jak widać te cechy są trochę spreczne bo niby jak można być egoistką robiącą wszystko dla przyjaciół...ale w końcu w filmach można wszystko a i ta moja ocena nie jest jak już mówiłam "prawdziwa" bo tak się ocenić nie da można jedynie troszkę przybliżyć cechy bohaterów którzy i to ciągle sie zmieniają |
|
Powrót do góry |
|
|
Kokosanka Idol
Dołączył: 07 Lis 2009 Posty: 1415 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z daleka Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:53:57 07-12-09 Temat postu: |
|
|
rebelde Chile y Mexico
http://www.youtube.com/watch?v=qsjMe8vTZbo&feature=related
porównałam obsade z obu telek i musze powiedzieć ze ci z rebelde są o niego ładniejsi . mi jkoś z tego rebelde ( chile ) nie pasuja ...
być moze sa dobrymi aktorami ale Rebelde meksykańskie nic chyba nie pzrebije w kazdym badz razie ja jeszcze nie ogladałam remake tak dobrego . ( Rebelde meksykańskie okazało sie byc newet lepsze od tego argentyńskiego. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kokosanka Idol
Dołączył: 07 Lis 2009 Posty: 1415 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z daleka Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:58:17 07-12-09 Temat postu: |
|
|
Szyszka napisał: | Dulce Maria napisał: | szyszka, ale dyskusje są potrzebne. Przeciez my się nie kłócimy, tylko mówimy co uważamy. Po to jest forum, aby wymieniać się opiniami. Mi np. Jantar otworzyła trochę oczy na Robertę. Bo wcześniej uważałam ją za naj, a dopiero teraz pojęłam, ze ona też ma wady.
Mia jest snobką, która wie kiedy przystopować. Nie można powiedzieć jednoznacznie jacy oni są, bo w każdym odcinku są inni. Potrafią być poważni, a za chwile wyjechać z czymś nie do pojęcia.
Gdzie indziej mam wyrażać swoją opinię jak nie tu na forum ? |
Pffff...a czy ja gdziekolwiek napisałam że dyskusja jest niepotrzebna?
Panie Boże pomóż
Zwyczajnie chodziło mi o to by aż tak się tym nie ekscytować i nie wciskać komuś na siłę swoich racji bo to telenowela a nie prawdziwe życie a ludzi nie da sie tak po prostu ocenić
Zresztą każdy dobrze wie (tylko sporo osób na siłę się wypiera) że pomysły Roberty chwilami przechodziły wszelkie możliwe granice a snobstwo Mii w pierwszej połowie pierwszej serii było nie do zniesienia. To zalezy od tego jaki charakter ludzi sie lubi. Albo lubisz zwariowaną Roberte niemającą szacunku do niektórych ludzi, zatwardziałą buntowiniczke, chamkę i kochającą przyjaciółkę albo Mie snobkę,egoistkę, barbie widzącą nie wiele więcej niż swój wygląd i słodką dziewczyne zrobiącą wszystko dla swoich przyjaciół...jak widać te cechy są trochę spreczne bo niby jak można być egoistką robiącą wszystko dla przyjaciół...ale w końcu w filmach można wszystko a i ta moja ocena nie jest jak już mówiłam "prawdziwa" bo tak się ocenić nie da można jedynie troszkę przybliżyć cechy bohaterów którzy i to ciągle sie zmieniają |
co do tej dyskusji
to kazde z bohaterów w pewnym sensie było złe !
Roberta wulgarna i zle traktując matke natomiast Mia panienka - tylkowa lalka bez mózgu. Ale takie te postacie miały byc dopiero z czasem one sie zmieniały .
PO zatym jeżeli jest sie fanem NA przykład MII to ciezko jest sie przekońac do Roberty kazdy lubi kogoś innego i nie powinno sie obrazać innych bohaterów serialu bo sprawia sie przykrosć innym fanom.
Dal mnie rebelde była najlepsza tela pod słońcem i nie wyobrazam sobie jej beż MII, Roberty, Miguela, Diega a nawet Sol
Nie piszemy dwóch postów pod sobą. Jeśli chcesz coś dodać użyj opcji zmień
Lizzie |
|
Powrót do góry |
|
|
Saugaro Idol
Dołączył: 13 Sty 2008 Posty: 1191 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:23:10 07-12-09 Temat postu: |
|
|
Ewciaa20 napisał: | rebelde Chile y Mexico
http://www.youtube.com/watch?v=qsjMe8vTZbo&feature=related
porównałam obsade z obu telek i musze powiedzieć ze ci z rebelde są o niego ładniejsi . mi jkoś z tego rebelde ( chile ) nie pasuja ...
być moze sa dobrymi aktorami ale Rebelde meksykańskie nic chyba nie pzrebije w kazdym badz razie ja jeszcze nie ogladałam remake tak dobrego . ( Rebelde meksykańskie okazało sie byc newet lepsze od tego argentyńskiego. |
Ja właśnie oglądałam bodajże pierwsze spotkanie Cote i Manuela i pierwszy pocałunek Martiny i Pabla z Chilijskiego Corazon Rebelde i porownałam to do DyRków, i MyMków to wyszło,że Ci z Chile tak kompletnie bez emocji to zagrali Dziwnie....
Tu macie jeszcze striptiz Mii we wszystkich wersjach w jakich powstało Rebelde http://www.youtube.com/watch?v=kAK4Ls8ZAcY&feature=related
Moim zdaniem najlepsza meksykańska, i portugalska. Indyjska taka śmieszna chyba ze względu na podkład, ale to w tym kraju chyba normalne |
|
Powrót do góry |
|
|
Denisse Arcymistrz
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 39481 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:30:28 07-12-09 Temat postu: |
|
|
Jantar napisał: | Dulce Maria napisał: | Jantar w sumie masz rację ale... tak jest ale xD ja uwielbiam Rob, bo właśnie ona robi co chce, mówi co chce.. boi pokazać się uczucia, ale w 3 temporadzie pod koniec Franco nawet jej powiedział, że powinien ją sprać, ale wie, że ona w ten sposób okazuje uczucia. Poprzez swoje dogryzanie. Nie wszyscy umieją okazywać co czują i robią to w dośc dziwny sposób. tak jak Roberta. Do tego ma ojca hmm.. no ma jakiego ma, matka nigdy nie poświęcała jej czasu, a nagle zaczyna się robić opiekuńcza i łazi za nią krok w krok, sama bym tego nie zniosła. Człowiek się przyzwyczaja, Rob nie raz opowiadała o tym jak matka ją zostawiała z niańkami etc, że tylko scena się liczyła w pewnym sensie nie miała nikogo to zrobiła się oschła i wredna. Taa Alma robiła to dla jej dobra, gów*o prawda ja nie wierze w coś takiego. Kariera zamiast córki i już. Kocha ją okej, ale też nie nauczyła jej okazywania uczuć. Zresztą Rob ma dobre serce moim zdaniem, ale wie, że w życiu trzeba walczyć o swoje. I ja też tak uważam. Nie miała niby ciężko w życiu, wszystko robiono za nią, ale nie miała najważniejszego RODZICÓW, prawdziwych rodziców. Takie coś wpływa na psychikę xD którą ona dla mnie ma super ; ] jest pomysłowa, śmieszna etc ;D Rob górą xD
Mia jest spoko ;d zabawna etc.. jej teksty czasem są masakryczne.. ale dla mnie Rob zawsze będzie lepsza ;D |
Sorry Dulce Maria ale nie przekonują mnie cierpienia rodzinne Roberty, szczególnie po obejrzeniu już przez wszystkich trzech temporad. I jak puszcza teksty do Jose że zazdrości jej, że jest z domu dziecka i Jose miała lepiej (kolejny dowód na "barwność" i i "inteligencję" Rob ) to czasami żałowałam, że słysząc te teksty Alma w wakacje nie wysłała jej na jakieś prace społeczne, choć na tydzień tam. Przekonałaby się. Jak dla mnie to właśnie ona, Giovanni i Pilar mieli w miarę najnormalniejszych rodziców w sensie, że ich prawdziwie kochali, nie krzywdzili i w ogień by za nimi wskoczyli. "Zabawne" że akurat ta trójka nie potrafi tego docenić. Alma nie zajmowała się dostatecznie córką- fakt, ale który z rodziców zajmował się tam dziećmi. Pooddawali je w wieku5/6 lat do szkoły z internatem i "problem" z głowy. Widziałaś pierwszy odcinek?, ojciec Mii jeszcze nigdy nie był na zakończeniu szkoły, nigdy nie zabrał jej na wakacje, jak wyjeżdżała to pewnie z niańkami i opiekunami, pierwszy raz mieli wyjechać na to Fidżi i odwołał w ramach kary. Słyszałaś co Celina powiedziała Miguelowi, że mimo iż Franco mieszka niedaleko, to jest w szkole rzadko. Uważasz że Roberta miała gorzej?, nawet jeśli matka się nią nie zajmowała, to mimo wszystko z nią mieszkała i przynajmniej kilka razy w tygodniu a na pewno miesiącu się widziały, a nie tak jak w przypadku uczniów EWS w roku. A co zrobiła Marina, wolała być martwą dla córki, nie obchodziło jej nawet czy żyje. I czy za to kiedykolwiek Mia wyzwała albo obraziła ją choć w połowie tak jak Roberta swoja matkę. Czy któreś z nich użala się tak na swoją dolę jak Roberta.
Co przeszła Vico, jaką ma matkę, jakiego ojca, katował ją, a ona mimo wszystko go nie wydała, bo ona w przeciwieństwie do Roberty naprawdę nie miała rodziny, nawet rozbitej. Matka sprzedała dom zostawiając dziecko na ulicy, a ta za nią tęskniła. Co przeszła Lupita, matka żałuje że ją urodziła i mówi jej to w twarz. Co przeszedł Teo i jak żebrał o miłość matki. Tak samo Celina i Diego, praktycznie do samego końca III temporady zgadzali się na wszystko, byleby mieć tylko jakikolwiek kontakt z tym rodzicem, dla którego w sumie niewiele znaczyli.
A Jose tak bardzo pragnęła kogoś bliskiego że wprost oszalała z bólu po śmierci Gastona, który przecież ją także poniżał i krzywdził. Ale choć w minimalnym stopniu dla kogoś była ważna.
I żadne z nich, mimo że mieli o wiele ciężej, ani tak się nad sobą nie użalało, ani tak rodziców nie obrażało, nawet jeśli z nimi się kłócili. Doceniali to co mają, bo widzieli że to jest kruche i starali się podtrzymać tą więź. A co robiła Rob, nikt nie ma tak źle jak ona, niby taka "nie egoistka" w przeciwieństwie do Mii, ale widziała jedynie czubek własnego nosa, nie zauważając kompletnie co mają w domu i Jose i Lupita i mało tego wmawiając im że mają lepiej. Jej po prostu nigdy w życiu niczego nie brakowało w tym rodziny i nie znała tego, w przeciwieństwie do pozostałych. A nie docenia się czegoś jak się tego nie straci lub nie ma. Jakby miała matkę jak Lupita, Celina albo Teo to by Almę po rękach całowała, mimo że Alma narobiła sporo, ale to sporo błędów. I trzeba też o jednym pamiętać, jak Alma urodziła Robertę była niepełnoletnia, miała niewiele ponad17 lat i była sama, naprawdę można wtedy narobić błędów.
Cytat: |
Nie do końca się zgadzam z opinią Jantar. Mimo, że Rob jest jaka jest, to jest tez dobrą dziewczyną. Ona sie nosi że jest mądra i lata śwetlne przed resztą, ale wg mnie jest barwniejsza niż Mia, ktora mnie teraz tak wkurza, że masakra...
Mia wg mnie jest teraz "pusta" po prostu. Nie potrafi walczyc o swoje. Uważą się za ósmy cud świata;) Dlatego w pierwszej temporadzie najchetniej bym ja powiesila;]
Ale to moje zdanie:) |
Odpowiem ci słowami ojca Roberty Reverte, który jakoś średnio docenił to że Roberta "walczy o swoje obrażając i poniżając dookoła". Łatwo się jest buntować jak się ma wszystko i matkę, która na wszystko pozwala i każdy czyn usprawiedliwi. Diego za swój wybryk musiał pracować społecznie, w odwrotnej sytuacji Alma powiedziałaby że to "jeszcze dziecko" i w sumie nic się nie stało. Jakoś mam wrażenie że pozostałym tak łatwo by się nie upiekło i nawet rozumiem Pardo, który chciał umieszczenia Rob w szkole z internatem, bo Alma, mimo że ją kocha to wychować i postawić jej granicę nie umie. A co do tekstu Franco, chyba pewnie przez przypadek zapomniałaś kontekstu, to była odpowiedź na głupi tekst Roberty, a nie na podłość na jaką sobie w 1 temporadzie pozwalała. Zresztą pisałam, że potem się zmieniła i stała się dla mnie o wiele znośniejsza.
Nie wiem co masz na myśli pisząc barwniejsza, podejrzewam że nie włosy. No chyba że to, że bez żadnego "ale" jak do tej pory podłożyła petardę, wyzwała wszystkich, naraziła własne życie byleby tylko poderwać nauczyciela w wieku matki. To zapewne ma być śmieszne, ale ja mam dziwny gust i mnie to nie bawi, tylko irytuje i jest dowodem na to, że ktoś nie jest przed kimś lata świetlne, ale ZA KIMŚ, konkretnie za pozostałymi uczniami. A pusta Mia, jak przystało na puste, zapatrzone w siebie osoby, rezygnuje z nie tylko z walki, ale i z powiedzenia przyjaciółce że podoba im się ten sam chłopak, by jej nie wejść w drogę. Typowe zachowanie "pustaka" co się za pępek świata uważa. Ja też szanuję twoje zdanie, zresztą nie tylko twoje. Co do powieszenia, nie a sprawy w razie czego dysponuję mocnym sznurkiem, pożyczę. |
podpisuje sie pod tym co napisałaś
Roberta........ wg mnie nie była taka zła miała i dobre cechy.....ale przeginała....mocno i czesto......np tekst w 3ciej temporadzie do Almy i Reverte o tych trumnach
co do Almy to mysle ze rob jej po prostu po czesci zazdrosciła tego ze jest taka ładna fajna lubiana i dlatego tak jej dokuczała. A tak naprawde bardzo kochała co widać w pierwszej t. jak ojciec wywozi ją do Hiszpanii.
Mowicie ze rob nie miała rodziny i jak to bardzo za nią teskniła. A jak zaczeła mieszkać z Reverte jak tylko zaczą jej stawiać zakazy wyznaczac granice to co? "O robi sie gorąco" i dawaj drapaka do almy jak wpadła to nawet sie nie wysilała jakos na uprzejmosci tylo jak by nigdy nic ze przyszła i pewnie myslala ze alma bedzie skakać z radosci i sie popłacze. ok moze i teskniła za rodziną ale tak naprawde nie miała źle.......
Miała sporo dobrych cech ale jakos szczególnie nigdy jej nie polubiłam...
a co do Mii to zdania nie zmienie.......wg mnie ona jest dobra i fajna:)
to ze w pierwszej temporadzie mysli tylko o ubraniach i wyglądzie jest efektem tego szklanego swiata, kryształowej kuli w której żyła a o czym mówił franco w rozmowach z alma w 3ciej temporadzie. Była bogata wszystko miała tzn ubrania kosmetyki nie musiala nic robic nie miała matki z którą mogla by spedzac czas ojciec w rozjazdach wiec czym sie miała zajmować jak nie sobą?
Ale mysle tak jak ktos tu napisał ze była tez troche zakompleksiona. niepewna siebie tak naprawde.....nie pamietam dokladnie ale chyba celi jej to nawet wykrzyczała jak raz sie kluciły w 1 temporadzie....I tak naprawde nie jest pusta bo umie sie poswiecic dla celi i nie mowic jej o miguelu i ogolne czesto to udowadnia tylko juz tak dokladnie nie kojarzę przykładów.
A tak wgl to jedyna z postaci w rebelde za która nigdy szczególnie nie przepadałam jest chyba celi.... |
|
Powrót do góry |
|
|
Keisha Cool
Dołączył: 20 Kwi 2009 Posty: 541 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z telenoweli. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:43:16 07-12-09 Temat postu: |
|
|
dzisiejszy odcinek ;d
chamskie zachowanie Vico w stosunku do Celiny,moze i jest gruba,ale skoro Vico to jej przyjaciółka nie powinna tak o niej mówić.
anonimy Pilar, zaczęło się.
Roberta, to jak udawała ze się utopiła ;d
Scena z włosami Mii, Lupe i Vico. Dziewczyny coraz bardziej się poznają.
Miguel, świetnie się zachował w stosunku do Diego, a Tomas juz się rzuca o te anonimy.
Gdyby wiedział,ze to jego przyszła dziewczyna je napisała.
haha xD |
|
Powrót do góry |
|
|
Kokosanka Idol
Dołączył: 07 Lis 2009 Posty: 1415 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z daleka Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:47:24 07-12-09 Temat postu: |
|
|
Saugaro napisał: | Ewciaa20 napisał: | rebelde Chile y Mexico
http://www.youtube.com/watch?v=qsjMe8vTZbo&feature=related
porównałam obsade z obu telek i musze powiedzieć ze ci z rebelde są o niego ładniejsi . mi jkoś z tego rebelde ( chile ) nie pasuja ...
być moze sa dobrymi aktorami ale Rebelde meksykańskie nic chyba nie pzrebije w kazdym badz razie ja jeszcze nie ogladałam remake tak dobrego . ( Rebelde meksykańskie okazało sie byc newet lepsze od tego argentyńskiego. |
Ja właśnie oglądałam bodajże pierwsze spotkanie Cote i Manuela i pierwszy pocałunek Martiny i Pabla z Chilijskiego Corazon Rebelde i porownałam to do DyRków, i MyMków to wyszło,że Ci z Chile tak kompletnie bez emocji to zagrali Dziwnie....
Tu macie jeszcze striptiz Mii we wszystkich wersjach w jakich powstało Rebelde http://www.youtube.com/watch?v=kAK4Ls8ZAcY&feature=related
Moim zdaniem najlepsza meksykańska, i portugalska. Indyjska taka śmieszna chyba ze względu na podkład, ale to w tym kraju chyba normalne |
striptiz Meksykańskiej Mii najlepszy
fajny był też ten na końcu na schodach reszta taka sobie nic specjalnego |
|
Powrót do góry |
|
|
Kokosanka Idol
Dołączył: 07 Lis 2009 Posty: 1415 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z daleka Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:01:21 07-12-09 Temat postu: |
|
|
La Vida napisał: | Jantar napisał: | Dulce Maria napisał: | Jantar w sumie masz rację ale... tak jest ale xD ja uwielbiam Rob, bo właśnie ona robi co chce, mówi co chce.. boi pokazać się uczucia, ale w 3 temporadzie pod koniec Franco nawet jej powiedział, że powinien ją sprać, ale wie, że ona w ten sposób okazuje uczucia. Poprzez swoje dogryzanie. Nie wszyscy umieją okazywać co czują i robią to w dośc dziwny sposób. tak jak Roberta. Do tego ma ojca hmm.. no ma jakiego ma, matka nigdy nie poświęcała jej czasu, a nagle zaczyna się robić opiekuńcza i łazi za nią krok w krok, sama bym tego nie zniosła. Człowiek się przyzwyczaja, Rob nie raz opowiadała o tym jak matka ją zostawiała z niańkami etc, że tylko scena się liczyła w pewnym sensie nie miała nikogo to zrobiła się oschła i wredna. Taa Alma robiła to dla jej dobra, gów*o prawda ja nie wierze w coś takiego. Kariera zamiast córki i już. Kocha ją okej, ale też nie nauczyła jej okazywania uczuć. Zresztą Rob ma dobre serce moim zdaniem, ale wie, że w życiu trzeba walczyć o swoje. I ja też tak uważam. Nie miała niby ciężko w życiu, wszystko robiono za nią, ale nie miała najważniejszego RODZICÓW, prawdziwych rodziców. Takie coś wpływa na psychikę xD którą ona dla mnie ma super ; ] jest pomysłowa, śmieszna etc ;D Rob górą xD
Mia jest spoko ;d zabawna etc.. jej teksty czasem są masakryczne.. ale dla mnie Rob zawsze będzie lepsza ;D |
Sorry Dulce Maria ale nie przekonują mnie cierpienia rodzinne Roberty, szczególnie po obejrzeniu już przez wszystkich trzech temporad. I jak puszcza teksty do Jose że zazdrości jej, że jest z domu dziecka i Jose miała lepiej (kolejny dowód na "barwność" i i "inteligencję" Rob ) to czasami żałowałam, że słysząc te teksty Alma w wakacje nie wysłała jej na jakieś prace społeczne, choć na tydzień tam. Przekonałaby się. Jak dla mnie to właśnie ona, Giovanni i Pilar mieli w miarę najnormalniejszych rodziców w sensie, że ich prawdziwie kochali, nie krzywdzili i w ogień by za nimi wskoczyli. "Zabawne" że akurat ta trójka nie potrafi tego docenić. Alma nie zajmowała się dostatecznie córką- fakt, ale który z rodziców zajmował się tam dziećmi. Pooddawali je w wieku5/6 lat do szkoły z internatem i "problem" z głowy. Widziałaś pierwszy odcinek?, ojciec Mii jeszcze nigdy nie był na zakończeniu szkoły, nigdy nie zabrał jej na wakacje, jak wyjeżdżała to pewnie z niańkami i opiekunami, pierwszy raz mieli wyjechać na to Fidżi i odwołał w ramach kary. Słyszałaś co Celina powiedziała Miguelowi, że mimo iż Franco mieszka niedaleko, to jest w szkole rzadko. Uważasz że Roberta miała gorzej?, nawet jeśli matka się nią nie zajmowała, to mimo wszystko z nią mieszkała i przynajmniej kilka razy w tygodniu a na pewno miesiącu się widziały, a nie tak jak w przypadku uczniów EWS w roku. A co zrobiła Marina, wolała być martwą dla córki, nie obchodziło jej nawet czy żyje. I czy za to kiedykolwiek Mia wyzwała albo obraziła ją choć w połowie tak jak Roberta swoja matkę. Czy któreś z nich użala się tak na swoją dolę jak Roberta.
Co przeszła Vico, jaką ma matkę, jakiego ojca, katował ją, a ona mimo wszystko go nie wydała, bo ona w przeciwieństwie do Roberty naprawdę nie miała rodziny, nawet rozbitej. Matka sprzedała dom zostawiając dziecko na ulicy, a ta za nią tęskniła. Co przeszła Lupita, matka żałuje że ją urodziła i mówi jej to w twarz. Co przeszedł Teo i jak żebrał o miłość matki. Tak samo Celina i Diego, praktycznie do samego końca III temporady zgadzali się na wszystko, byleby mieć tylko jakikolwiek kontakt z tym rodzicem, dla którego w sumie niewiele znaczyli.
A Jose tak bardzo pragnęła kogoś bliskiego że wprost oszalała z bólu po śmierci Gastona, który przecież ją także poniżał i krzywdził. Ale choć w minimalnym stopniu dla kogoś była ważna.
I żadne z nich, mimo że mieli o wiele ciężej, ani tak się nad sobą nie użalało, ani tak rodziców nie obrażało, nawet jeśli z nimi się kłócili. Doceniali to co mają, bo widzieli że to jest kruche i starali się podtrzymać tą więź. A co robiła Rob, nikt nie ma tak źle jak ona, niby taka "nie egoistka" w przeciwieństwie do Mii, ale widziała jedynie czubek własnego nosa, nie zauważając kompletnie co mają w domu i Jose i Lupita i mało tego wmawiając im że mają lepiej. Jej po prostu nigdy w życiu niczego nie brakowało w tym rodziny i nie znała tego, w przeciwieństwie do pozostałych. A nie docenia się czegoś jak się tego nie straci lub nie ma. Jakby miała matkę jak Lupita, Celina albo Teo to by Almę po rękach całowała, mimo że Alma narobiła sporo, ale to sporo błędów. I trzeba też o jednym pamiętać, jak Alma urodziła Robertę była niepełnoletnia, miała niewiele ponad17 lat i była sama, naprawdę można wtedy narobić błędów.
Cytat: |
Nie do końca się zgadzam z opinią Jantar. Mimo, że Rob jest jaka jest, to jest tez dobrą dziewczyną. Ona sie nosi że jest mądra i lata śwetlne przed resztą, ale wg mnie jest barwniejsza niż Mia, ktora mnie teraz tak wkurza, że masakra...
Mia wg mnie jest teraz "pusta" po prostu. Nie potrafi walczyc o swoje. Uważą się za ósmy cud świata;) Dlatego w pierwszej temporadzie najchetniej bym ja powiesila;]
Ale to moje zdanie:) |
Odpowiem ci słowami ojca Roberty Reverte, który jakoś średnio docenił to że Roberta "walczy o swoje obrażając i poniżając dookoła". Łatwo się jest buntować jak się ma wszystko i matkę, która na wszystko pozwala i każdy czyn usprawiedliwi. Diego za swój wybryk musiał pracować społecznie, w odwrotnej sytuacji Alma powiedziałaby że to "jeszcze dziecko" i w sumie nic się nie stało. Jakoś mam wrażenie że pozostałym tak łatwo by się nie upiekło i nawet rozumiem Pardo, który chciał umieszczenia Rob w szkole z internatem, bo Alma, mimo że ją kocha to wychować i postawić jej granicę nie umie. A co do tekstu Franco, chyba pewnie przez przypadek zapomniałaś kontekstu, to była odpowiedź na głupi tekst Roberty, a nie na podłość na jaką sobie w 1 temporadzie pozwalała. Zresztą pisałam, że potem się zmieniła i stała się dla mnie o wiele znośniejsza.
Nie wiem co masz na myśli pisząc barwniejsza, podejrzewam że nie włosy. No chyba że to, że bez żadnego "ale" jak do tej pory podłożyła petardę, wyzwała wszystkich, naraziła własne życie byleby tylko poderwać nauczyciela w wieku matki. To zapewne ma być śmieszne, ale ja mam dziwny gust i mnie to nie bawi, tylko irytuje i jest dowodem na to, że ktoś nie jest przed kimś lata świetlne, ale ZA KIMŚ, konkretnie za pozostałymi uczniami. A pusta Mia, jak przystało na puste, zapatrzone w siebie osoby, rezygnuje z nie tylko z walki, ale i z powiedzenia przyjaciółce że podoba im się ten sam chłopak, by jej nie wejść w drogę. Typowe zachowanie "pustaka" co się za pępek świata uważa. Ja też szanuję twoje zdanie, zresztą nie tylko twoje. Co do powieszenia, nie a sprawy w razie czego dysponuję mocnym sznurkiem, pożyczę. |
podpisuje sie pod tym co napisałaś
Roberta........ wg mnie nie była taka zła miała i dobre cechy.....ale przeginała....mocno i czesto......np tekst w 3ciej temporadzie do Almy i Reverte o tych trumnach
co do Almy to mysle ze rob jej po prostu po czesci zazdrosciła tego ze jest taka ładna fajna lubiana i dlatego tak jej dokuczała. A tak naprawde bardzo kochała co widać w pierwszej t. jak ojciec wywozi ją do Hiszpanii.
Mowicie ze rob nie miała rodziny i jak to bardzo za nią teskniła. A jak zaczeła mieszkać z Reverte jak tylko zaczą jej stawiać zakazy wyznaczac granice to co? "O robi sie gorąco" i dawaj drapaka do almy jak wpadła to nawet sie nie wysilała jakos na uprzejmosci tylo jak by nigdy nic ze przyszła i pewnie myslala ze alma bedzie skakać z radosci i sie popłacze. ok moze i teskniła za rodziną ale tak naprawde nie miała źle.......
Miała sporo dobrych cech ale jakos szczególnie nigdy jej nie polubiłam...
a co do Mii to zdania nie zmienie.......wg mnie ona jest dobra i fajna:)
to ze w pierwszej temporadzie mysli tylko o ubraniach i wyglądzie jest efektem tego szklanego swiata, kryształowej kuli w której żyła a o czym mówił franco w rozmowach z alma w 3ciej temporadzie. Była bogata wszystko miała tzn ubrania kosmetyki nie musiala nic robic nie miała matki z którą mogla by spedzac czas ojciec w rozjazdach wiec czym sie miała zajmować jak nie sobą?
Ale mysle tak jak ktos tu napisał ze była tez troche zakompleksiona. niepewna siebie tak naprawde.....nie pamietam dokladnie ale chyba celi jej to nawet wykrzyczała jak raz sie kluciły w 1 temporadzie....I tak naprawde nie jest pusta bo umie sie poswiecic dla celi i nie mowic jej o miguelu i ogolne czesto to udowadnia tylko juz tak dokladnie nie kojarzę przykładów.
A tak wgl to jedyna z postaci w rebelde za która nigdy szczególnie nie przepadałam jest chyba celi.... |
Przykro mi to mówic ale nie jesteście obiektywne !!!!
Lubicie Anahi i zarazem Mie !!! co powoduje ze szukacie na siłe wad w Robercie i innych , wiele rzeczy o których pisałyscie sa przerysowane !!!
załoze sie ze gdybysmy na przykład porównywali Mie z Lupe albo Jose zeż znalazłybyscie mnustwo wad,
Roberta taka była na poczatku i nic tego nie zmieni !!! pozatym czy kazdy musi byc idealny i grzeczniutki ?
ówierzcie ale sa gorsze dziewczyny od Roberty , chmowate , puszczalskie itp. A roberta moze czasami przesadzała ale miała jakieś cele w życiu do czagoś darzyła z czyms walczyła. Natomiast celem Mii było to by mieć najładniejsze buty zadbane włosy . Przyjaciółki nazywała projektami . zmieniła sie pod wpywem Miguela i zwiazku z nim
Watro tez zaówarzyć ze Roberta mogła sie tak zachowywac ze wzgledu na to ze ojciec zmusił ja do uczenia sie w EWS
na pozur wydaje sie ona byc silna ale moim zdaniem ona tak sie broniła przed rzeczywistościa chciała pokazac jaka jest silna ...
Kazda z dziewczyn miała jakies wady, chłopcy tez ale podczas rebelde starali sie oni zmieniac co najcześciej wychodziłao bardzo dobrze:) wystarczy przypomnieć sobie przemówienie na koniec Rebelde - Roberty. Pieknie wyrazała sie o przyjaciołach |
|
Powrót do góry |
|
|
Szyszka Generał
Dołączył: 27 Gru 2008 Posty: 9657 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:35:34 07-12-09 Temat postu: |
|
|
Ewciaa22
Na prawdę gratuluje bo sama nie umiałam tak dokładnie tego wyrazić
Nawet jeśli Rob potrafiła być chamska i to bardzo często to tak samo często robiła to dla przyjaciół. X niszczył jej przyjaciela ona niszczyła X...i tyle mam do powiedzenia na koniec |
|
Powrót do góry |
|
|
Dulce Maria Prokonsul
Dołączył: 23 Mar 2008 Posty: 3136 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:56:56 07-12-09 Temat postu: |
|
|
no i ewka moim zdaniem ma rację
z góry sorry, ale na te opinie w górze się nie wypowiem, bo nie chce mi się ich czytać.. strasznie ich dużo..
np. dziś to jak Roberta się zachowywała w odcinku.. wyjechała na wakacje, jej matka do niej przyjeżdża, bo się stęskniła i jak zwykle robi wielkie show w okół siebie, zapominając o córce, zas Roberta strasznie niepotrzebnie nastraszyła Almę, że utonęła.. a widzieliście jej reakcję gdy Alma zemdlała? Ona właśnie tak się broni przed światem, może nie jest dobry sposób -ale mój w sumie jest podobny- ale w głębi jest inna.
co do filmiku.. początek mnie rozwalił ;o tańczyły jak dzieci w pierwszej klasie xD masakra ; ] a ten striptiz to byl żalosny xD ja bym lepiej to wykonała ;P
Indie.. początek spać bardziej mi się chciało jak to oglądac XD a ich striptiz to.. nawet nie myslałam, że to początek, a już się skończyło ; ]
i meksykańska wersja jak zwykle świetna xD w ogóle Mia to robiła tak najprawdziwiej xD i najbardziej sexi xD
w meksykańskiej wersji było widać, że to spontan, a w tych poprzednich, że to by.o planowane xD i reakcja widowni taka jak to by normalnie była xD
Chile fajny moment w ściągnięciu bluzki xD
o reszcie się nie wypowiadam xD nie chce mi się ;D |
|
Powrót do góry |
|
|
Kokosanka Idol
Dołączył: 07 Lis 2009 Posty: 1415 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z daleka Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:57:34 07-12-09 Temat postu: |
|
|
Szyszka napisał: | Ewciaa22
Na prawdę gratuluje bo sama nie umiałam tak dokładnie tego wyrazić
Nawet jeśli Rob potrafiła być chamska i to bardzo często to tak samo często robiła to dla przyjaciół. X niszczył jej przyjaciela ona niszczyła X...i tyle mam do powiedzenia na koniec |
Ciesze sie Szyszka ze myslisz tak jak ja
zreszta obie dziewczyny były w stanie dużo poświecić dla przyjaciół |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|