|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hayleyss Mocno wstawiony
Dołączył: 29 Lip 2016 Posty: 6456 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:55:15 12-02-21 Temat postu: |
|
|
Super podsumowanie ! Odniosę się do Niego i chętnie podyskutuje w najbliższym czasie, bo też wyszło Ci sporo materiału i potrzebuje chwilki |
|
Powrót do góry |
|
|
justyn.13 Prokonsul
Dołączył: 04 Maj 2019 Posty: 3484 Przeczytał: 29 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:55:07 12-02-21 Temat postu: |
|
|
Właśnie dlatego, że jest dużo materiału, to sporo wątków też mogłam pewnie pominąć przez to Ogólnie lubię robić podsumowania z telek, bo to fajne jest Choć muszę też przyznać, że czasami brak mi weny i ciężko mi się pisze To podsumowanie zaczęłam pisać we wtorek, a skończyłam dopiero wczoraj |
|
Powrót do góry |
|
|
natalia** Arcymistrz
Dołączył: 21 Mar 2009 Posty: 121861 Przeczytał: 173 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:22:39 12-02-21 Temat postu: |
|
|
justyn.13 napisał: | Właśnie dlatego, że jest dużo materiału, to sporo wątków też mogłam pewnie pominąć przez to Ogólnie lubię robić podsumowania z telek, bo to fajne jest Choć muszę też przyznać, że czasami brak mi weny i ciężko mi się pisze To podsumowanie zaczęłam pisać we wtorek, a skończyłam dopiero wczoraj |
Świetne podsumowanie i jest co czytać
Byłaś fanką Rob i Diega jak Ja , od początku im bardzo kibicowałam chociaż podobały też Mi się inne pary
A zapomniałam proszę bardzo Mi się też fajnie z Tobą komentowało bo też sobie przypomniałam rebelde
Kiedyś będę Musiała obejrzeć telkę od początku
Ostatnio zmieniony przez natalia** dnia 13:23:22 12-02-21, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
justyn.13 Prokonsul
Dołączył: 04 Maj 2019 Posty: 3484 Przeczytał: 29 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:48:24 12-02-21 Temat postu: |
|
|
Byłam fanką RyD, ale pod koniec to Rob serio podniosła Mi ciśnienie jak odwróciła się od Diega, kiedy On tak Jej potrzebował Cieszyłam się jak Diego wtedy też przywalił Javierowi, bo przez Jego brednie Roberta z Nim zerwała Gdy Diego walczył o Nią w 3 temporadzie, to Rob twierdziła, że On jeszcze nie jest dojrzały do poważnego związku, a to właśnie było na odwrót - to Jej brakowało tej dojrzałości, którą Diego miał w sobie Roberta dojrzała tak naprawdę dopiero na sam koniec, gdy zrozumiała jaki błąd popełniła wątpiąc w Niego
Ostatnio zmieniony przez justyn.13 dnia 13:55:11 12-02-21, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
LiviaScarlet King kong
Dołączył: 09 Lis 2019 Posty: 2325 Przeczytał: 14 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:54:00 12-02-21 Temat postu: |
|
|
justyn.13 napisał: | LiviaScarlet napisał: | Świetne podsumowanie |
Przeczytałaś wszystko? |
pewnie |
|
Powrót do góry |
|
|
Adam Arcymistrz
Dołączył: 14 Sie 2016 Posty: 26224 Przeczytał: 48 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 22:32:09 12-02-21 Temat postu: |
|
|
Cieszy mnie, że doceniłaś Robertę i Angie masz w ulubionych aktorkach. |
|
Powrót do góry |
|
|
hayleyss Mocno wstawiony
Dołączył: 29 Lip 2016 Posty: 6456 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:23:31 13-02-21 Temat postu: |
|
|
Zacznę od tego, że fajnie czytało się takie długie posty w tym temacie, sama lubię obszerne komentarze, wiedz że czytałam, chodź nie nadążałam odpisywać, Twoje tempo jest godne podziwu
Mam trochę inne odczucie co do tych przyjaźni w rebelde. Mi się wydaję, że brak scen pomiędzy Miguelem a Teo to nie była jedyna luka. W ostatniej serii Thomas z Diegiem też tych scen praktycznie nie mieli, podobnie jak Roberta z Jose ( głównie ogromna zazdrość Jose) Wg. mnie to było zamierzone. Chcieli pokazać, że w zespole między tą szóstką, która na początku tak się nie lubiła pojawiła się szczera przyjaźń. I to np taki Diego martwił się o Miguela, który ileś odcinków wcześniej nazwał Go złodziejem. Myślę, że to nie sprawia, że tamtych przyjaźni nie było, a specjalnie ukazane zostało to w trochę inny sposób. Zresztą na samym końcu przy łóżku Miguela została tylko Mia, każdy chciał ruszyć dalej ( sprawy zespołu) chodź nie mówię, że się nie martwili, ale nawet ich rozumiem. To wg. mnie dobrze pokazywało, że każdy ma w życiu swoje problemy i nawet przyjaciel, nie będzie przeżywał Twojej osobistej tragedii tak jak Ty sam.
Nie wiem dlaczego Mia sądziła, że Celina jest jej najlepszą przyjaciółką, chyba dlatego, że najdłużej ją znała. Na samym początku rebelde, widzimy że Mia ma zdjęcie z Celiną w pokoju, że mówi do Miguela, że nie da jej skrzywdzić, bo przyjaźnią się od wielu lat. Chodź wydaję mi się, że z Vico też znały się już jakiś czas. W każdym razie Vico jak zaczęła się zmieniać, stała się świetną przyjaciółką i chyba dostrzegła, że Mia zawsze jest obok, zawsze ją wspiera i umie pomóc i uważam, że między Nimi była silna więź do samego końca. Wątek Celiny stał się trochę osobny, zaszła w ciąże, w końcu była w szczęśliwym związku itp. Chodź i tak uważam, że to Mia uratowała niejednokrotnie tą przyjaźń całej trójki i dzięki Niej Celina i Vico nawiązały jakaś relacje.
Jak chodzi o paczkę Roberty, to dla mnie Lupe zawsze była z boku. I obie koleżanki, zbuntowane, odważne, nie rozumiały jej charakteru i jej potrzeb, dlatego przez całą pierwszą temporadę Lupita kolegowała się ze wszystkimi, w szczególności od początku lubiła Mię. Trochę Jose była dla Niej momentami nie miła, a chwilami aż chamska i też przeważnie dogadywała jej za plecami Roberty. Fajnie, że się zmieniła, bo Lupita może i była naiwna, ale była dobrą i serdeczną osobą i nie zasługiwała na to. Natomiast cyrki z zazdrością Jose z 3 temporady, mnie zaskoczyły. Było to ogromnie dziecinne i samolubne z jej strony. Mimo to nie można powiedzieć, że nie było tam przyjaźni.
Wg mnie w każdej z tych grup było sporo niejasności i kłótni, ale tak to w życiu bywa.
Za całokształt postaci to moimi ulubionymi bohaterkami były Mia, Vico, Lupe ale jak w trakcie komentowania z Tobą przypominałam sobie akcje Roberty, to też ją lubiłam. Mniej, ale lubiłam.
Zgadzam się z wielowymiarowością postaci Diega. Był bezczelny, egoistyczny i podły a nie da się Go nie lubić, taka postać
A tak w temacie Vico i Rocco, bo to moja druga ulubiona para w telce, jaka ich scenka najbardziej Ci sie podobała? Dla mnie najlepsi byli na tych wakacjach, gdzie spędzili razem tyle czasu i nie pamiętam już dokładnie co i jak, ale leciała tam piosenka "Responde"
Pisałaś jeszcze o niedosytach. Zgadzam się, że urwali wątek Loli i Lupity, ale tak samo wcześniej urwali wątek rodziny Lupe, która już się potem nie pojawiała. Też mi się to nie podobało.
Miałam jeszcze oglądając trochę niedosyt po finale, bo ślub Almy i Franca i całe zakończenie szkoły mogło być trochę dłuższe
Ostatnio zmieniony przez hayleyss dnia 13:25:10 13-02-21, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
justyn.13 Prokonsul
Dołączył: 04 Maj 2019 Posty: 3484 Przeczytał: 29 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:23:41 13-02-21 Temat postu: |
|
|
Dzięki hayleyss za tak obszerne odniesienie się do Mojego podsumowania
Czy ja wiem czy Tomas i Diego mieli mało wspólnych scen w 3 temporadzie... Nawet jeśli, to Ja chyba jakoś tego nie odczułam
Moją ulubione momenty z Vico i Rocco to oczywiście też z plaży, ale też z łodzi Bardzo podoba Mi się też moment jak Vico znajduje pod poduszką w swoim pokoju prezent od Rocca, łańcuszek ze swoim imieniem
Obok Mii, to właśnie Diego najwięcej czasu spędził przy Miguelu w szpitalu. Bardzo podobało Mi się to jak Diego tak się o Niego martwił
Jose niekiedy faktycznie zachowywała się bardzo egoistycznie, szczególnie na początku, jak tak źle traktowała Lupe, a później pod koniec, jak odwróciła się od Roberty. Lujan miała pretensje do przyjaciółek, że już Jej nawet nie zauważają, a to było raczej na odwrót - to Ona odsunęła się od Nich. I jeszcze wierzyła we wszystko to co Javier mówił Jej na temat Roberty. Widząc, że Ona jest w dołku po śmierci Gastona, to manipulował Nią do woli
Mi nie tylko brakowało wątku rodziców Lupe, ale także szkoda, że nie było nic z Mamą Miguela. Mogli też bardziej rozwinąć Jej wątek.
W swoim podsumowaniu zapomniałam jeszcze dodać, że szkoda, że nie wyjaśniło się z kim z uczniów Madariaga miał kontakt podczas gdy Go nie było. Po powrocie do EWS powiedział tylko, że cały czas był w kontakcie z kimś ze szkoły. Ten wątek też jakby został ucięty |
|
Powrót do góry |
|
|
natalia** Arcymistrz
Dołączył: 21 Mar 2009 Posty: 121861 Przeczytał: 173 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:49:43 13-02-21 Temat postu: |
|
|
justyn.13 napisał: | Byłam fanką RyD, ale pod koniec to Rob serio podniosła Mi ciśnienie jak odwróciła się od Diega, kiedy On tak Jej potrzebował Cieszyłam się jak Diego wtedy też przywalił Javierowi, bo przez Jego brednie Roberta z Nim zerwała Gdy Diego walczył o Nią w 3 temporadzie, to Rob twierdziła, że On jeszcze nie jest dojrzały do poważnego związku, a to właśnie było na odwrót - to Jej brakowało tej dojrzałości, którą Diego miał w sobie Roberta dojrzała tak naprawdę dopiero na sam koniec, gdy zrozumiała jaki błąd popełniła wątpiąc w Niego |
To prawda przez Javiera Roberta bardzo zwątpiła w Diega i między Nimi nie działo się zbyt dobrze , jednak Diega walczył o Nią co Mi się bardzo podobało i był przy Niej gdy wyszło na Jak , że Revelde jest ojcem Roberty , Ona wtedy bardzo się zbuntowała i pamiętam tą scenę z nożyczkami jak chciała ściąć włosy i Diego Ją powstrzymał !
W sumie obydwoje się ranili , chociaż Diega chyba bardziej , ale jak się mówi kto sie czubi ten się lubi
Ostatnio Mnie tak wzięło , że zaczęłam oglądać scenki z Nimi w necie |
|
Powrót do góry |
|
|
justyn.13 Prokonsul
Dołączył: 04 Maj 2019 Posty: 3484 Przeczytał: 29 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:41:14 13-02-21 Temat postu: |
|
|
Tak to prawda, oboje często się ranili. Mi już nawet nie chodzi oto, że Rob pod koniec zwątpiła w Diega, ale to jak Go potem traktowała. Znowu wyszła z Niej ta buntowniczość. Było mi szkoda Diega. On postanowił walczyć z Ojcem, a Ona nieświadoma niczego zaczęła nazywać Go zdrajcom Właśnie tego nie lubiłam w Robercie, bo rzadko kiedy zdarzało się, żeby myślała logicznie. Kiedy Bustamante pokazał wszystkim rzekomy podpis Diega, który miał wyrazić zgodę na wyrzucenie ze szkoły Celiny, to Roberta od razu z góry założyła, że Diego ich zdradził i później Go jeszcze obrażała na lotnisku przed wylotem na koncert. Czasami naprawdę powinna ugryźć się w język zanim coś powie
Ostatnio zmieniony przez justyn.13 dnia 16:42:42 13-02-21, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
natalia** Arcymistrz
Dołączył: 21 Mar 2009 Posty: 121861 Przeczytał: 173 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:12:08 13-02-21 Temat postu: |
|
|
justyn.13 napisał: | Tak to prawda, oboje często się ranili. Mi już nawet nie chodzi oto, że Rob pod koniec zwątpiła w Diega, ale to jak Go potem traktowała. Znowu wyszła z Niej ta buntowniczość. Było mi szkoda Diega. On postanowił walczyć z Ojcem, a Ona nieświadoma niczego zaczęła nazywać Go zdrajcom Właśnie tego nie lubiłam w Robercie, bo rzadko kiedy zdarzało się, żeby myślała logicznie. Kiedy Bustamante pokazał wszystkim rzekomy podpis Diega, który miał wyrazić zgodę na wyrzucenie ze szkoły Celiny, to Roberta od razu z góry założyła, że Diego ich zdradził i później Go jeszcze obrażała na lotnisku przed wylotem na koncert. Czasami naprawdę powinna ugryźć się w język zanim coś powie |
Wiesz Mi się wydaje , że Roberta jest osobą która mówi wprost a potem myśli bo faktycznie w paru kwestiach powinna ugryź się w język .
Wtedy niesłusznie naskoczyła na Diega a On przecież nic nie zrobił to było nie fair z Jej strony . |
|
Powrót do góry |
|
|
Dulcecitaaaa King kong
Dołączył: 14 Kwi 2020 Posty: 2228 Przeczytał: 43 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:19:33 14-02-21 Temat postu: |
|
|
Po 268 odcinkach
W końcu udało mi się napisać podsumowanie, bo niestety nie miałam czasu, samo oglądanie dużo zajmuje
Lupita ma teraz w końcu wątek, który mi się podoba. Santos niby niepozorny, ale okazał się bardzo fajny. Teraz już rozumiem te wszystkie pochwały na jego temat. Cudne były te sceny, gdy Lupita obcinała Santosowi włosy, widać, że oboje się cieszyli swoim towarzystwem
Lola jest nieznośna, udaje, że kocha Lupite tylko wtedy, gdy jej potrzebuje. Chciała być z Leonardo, mimo, że ten kompletnie nie zwracał na nią uwagi, on czuł jednak coś do Lupity. Później się obraziła na Lupite, za to żeby niby ta jej zabrała chłopaka. A Leo nigdy nie był jej głupia była trochę ta akcja z udawaniem, że Lupita chodzi z Teo, mógł mieć przez to problemy z Lujan. Mogła po prostu wyznać prawdę i porozmawiać z Lolą niezależnie od tego jaka będzie jej reakcja. Rozumiem Lupite, że chce zdobyć miłość siostry, ale nie powinna też się z tego powodu poświęcać.
Miguel został porwany na zlecenie Gastona swoją drogę to było zabawne jakie te typy miały maski i potem jak Miguel ich wyśmiał, gdy chcieli go porwać nie wiem w ogóle jak Mia mogła Gastonowi ponownie zaufać po tym co jej wcześniej chciał zrobić, przez niego Mia miała wątpliwości co do winy Miguela, a na początku chciała mu pomóc. Wiem, że Mia nie miała w tym zlych intencji, bo sama nie wiedziała jak się odnaleźć w tej sytuacji. Rozumiem trochę zachowanie Miguela, gdy nie chciał jej widzieć przez to, że Mia mu nie zaufała. Z jednej strony rozumiem jego żal i to, że odmówił adwokata, bo nic już od Mii nie chce i spoko mógł tak zrobić, ale przyznawać się do winy przez to, że ktoś mu nie zaufał jest głupie. W taki sposób mógłby zmarnować sobie życie przyznając się nie do swojej winy.
Diego jest w ostatnich odcinkach nieznośny. Strasznie poważnie traktuje te wybory na przewodniczącego. Probuje robić wszystko za wszelką cenę, aby wygrać. Nawet chciał przystać na prośbę Loli, że ta powie swojej klasie, aby głosowali na Diego, a ten postara się, aby wyrzycili Lupite. Okropnie traktował wzzystkich wokół, nawet był niemiły dla swoich najbliższych przyjaciół, gdy pomagali przy kampani. Giovanni też się mocno wkręcił w tą sprawe wyborów. Oboje z Diego nawzajem się nakrecają w tym dążeniu do wygranej. Jak jeden ma wątpliwości czy robi dobrze to drugi od razu go od tej myśli oddala. Jedyny Tomas z nich mądry. Postanowił się odciąć od wyborów. Diego i Giovanni przestali się do niego odzywać. Dobrze, że nie przystał na powrót i miał własne zdanie. Diego postawił na polecenie ojca poderwać jakąś dziewczynę i padło niestety na Sol
Bustamante kupił 51 % udziałów w Elite Way. Nie wiem po co mu to, coś czuje, że w przyszłości będzie chciał ten fakt wykorzystać, ale na razie się nie ujawnia.
Giovanni okropnie się zachował chcąc wykorzystać pobyt Miguela w więzieniu do kampanii Diego jeszcze się wahał, ale Giovanni go przekonał. Oboje mieli świadomość, że Miguel na pewno nie popełnił przestępstwa, ale uznali, że nic się nie stanie, jeżeli tak zrobią. Nie była to zbyt uczciwa zagrywka.
Ostatnio zmieniony przez Dulcecitaaaa dnia 0:20:55 14-02-21, w całości zmieniany 4 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
justyn.13 Prokonsul
Dołączył: 04 Maj 2019 Posty: 3484 Przeczytał: 29 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:29:52 14-02-21 Temat postu: |
|
|
Dulcecitaaaa napisał: | Po 268 odcinkach
W końcu udało mi się napisać podsumowanie, bo niestety nie miałam czasu, samo oglądanie dużo zajmuje
Lupita ma teraz w końcu wątek, który mi się podoba. Santos niby niepozorny, ale okazał się bardzo fajny. Teraz już rozumiem te wszystkie pochwały na jego temat. Cudne były te sceny, gdy Lupita obcinała Santosowi włosy, widać, że oboje się cieszyli swoim towarzystwem
Lola jest nieznośna, udaje, że kocha Lupite tylko wtedy, gdy jej potrzebuje. Chciała być z Leonardo, mimo, że ten kompletnie nie zwracał na nią uwagi, on czuł jednak coś do Lupity. Później się obraziła na Lupite, za to żeby niby ta jej zabrała chłopaka. A Leo nigdy nie był jej głupia była trochę ta akcja z udawaniem, że Lupita chodzi z Teo, mógł mieć przez to problemy z Lujan. Mogła po prostu wyznać prawdę i porozmawiać z Lolą niezależnie od tego jaka będzie jej reakcja. Rozumiem Lupite, że chce zdobyć miłość siostry, ale nie powinna też się z tego powodu poświęcać.
Miguel został porwany na zlecenie Gastona swoją drogę to było zabawne jakie te typy miały maski i potem jak Miguel ich wyśmiał, gdy chcieli go porwać nie wiem w ogóle jak Mia mogła Gastonowi ponownie zaufać po tym co jej wcześniej chciał zrobić, przez niego Mia miała wątpliwości co do winy Miguela, a na początku chciała mu pomóc. Wiem, że Mia nie miała w tym zlych intencji, bo sama nie wiedziała jak się odnaleźć w tej sytuacji. Rozumiem trochę zachowanie Miguela, gdy nie chciał jej widzieć przez to, że Mia mu nie zaufała. Z jednej strony rozumiem jego żal i to, że odmówił adwokata, bo nic już od Mii nie chce i spoko mógł tak zrobić, ale przyznawać się do winy przez to, że ktoś mu nie zaufał jest głupie. W taki sposób mógłby zmarnować sobie życie przyznając się nie do swojej winy.
Diego jest w ostatnich odcinkach nieznośny. Strasznie poważnie traktuje te wybory na przewodniczącego. Probuje robić wszystko za wszelką cenę, aby wygrać. Nawet chciał przystać na prośbę Loli, że ta powie swojej klasie, aby głosowali na Diego, a ten postara się, aby wyrzycili Lupite. Okropnie traktował wzzystkich wokół, nawet był niemiły dla swoich najbliższych przyjaciół, gdy pomagali przy kampani. Giovanni też się mocno wkręcił w tą sprawe wyborów. Oboje z Diego nawzajem się nakrecają w tym dążeniu do wygranej. Jak jeden ma wątpliwości czy robi dobrze to drugi od razu go od tej myśli oddala. Jedyny Tomas z nich mądry. Postanowił się odciąć od wyborów. Diego i Giovanni przestali się do niego odzywać. Dobrze, że nie przystał na powrót i miał własne zdanie. Diego postawił na polecenie ojca poderwać jakąś dziewczynę i padło niestety na Sol
Bustamante kupił 51 % udziałów w Elite Way. Nie wiem po co mu to, coś czuje, że w przyszłości będzie chciał ten fakt wykorzystać, ale na razie się nie ujawnia.
Giovanni okropnie się zachował chcąc wykorzystać pobyt Miguela w więzieniu do kampanii Diego jeszcze się wahał, ale Giovanni go przekonał. Oboje mieli świadomość, że Miguel na pewno nie popełnił przestępstwa, ale uznali, że nic się nie stanie, jeżeli tak zrobią. Nie była to zbyt uczciwa zagrywka. |
No, z tymi wyborami to była przeginka. Miałam ochotę rozszarpać i jednego i drugiego Widzę, że już jesteś blisko zakończenia wątku z tymi wyborami i dobrze, bo z jednej strony to był dobry wątek, a z drugiej bardzo męczący Na szczęście Diegowi niedługo zacznie powoli wracać rozum |
|
Powrót do góry |
|
|
Dulcecitaaaa King kong
Dołączył: 14 Kwi 2020 Posty: 2228 Przeczytał: 43 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:09:36 14-02-21 Temat postu: |
|
|
justyn.13 napisał: | No, z tymi wyborami to była przeginka. Miałam ochotę rozszarpać i jednego i drugiego Widzę, że już jesteś blisko zakończenia wątku z tymi wyborami i dobrze, bo z jednej strony to był dobry wątek, a z drugiej bardzo męczący Na szczęście Diegowi niedługo zacznie powoli wracać rozum |
O tak tęsknię za starym dobrym Diegusiem, który ma taką bardziej romantyczną duszę a nie kopię jego ojca |
|
Powrót do góry |
|
|
natalia** Arcymistrz
Dołączył: 21 Mar 2009 Posty: 121861 Przeczytał: 173 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:25:11 14-02-21 Temat postu: |
|
|
No w tych odcinkach Diego był bardzo okropny , dobrze że potem się ocknął !! |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|