Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mischa. Arcymistrz
Dołączył: 20 Lut 2008 Posty: 50981 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:20:57 08-03-08 Temat postu: |
|
|
-Lecz nie martwcie się szybko się pozbiera odp Lekarz.
-To dobrze odp Marissa wracajmy do domu odp.
-Dobrze powiedzieli Sandy i Kirsten
-Ja zostanę jeszcze pow Rayan.
-Ok odp Marissa paa
-Paa odp Rayan
w domu: |
|
Powrót do góry |
|
|
Leyla Arcymistrz
Dołączył: 22 Cze 2007 Posty: 48284 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:30:07 08-03-08 Temat postu: |
|
|
Ryan całą noc czuwał na korytarzu. Rano lekarz obudził Ryana i powiedział:
- Twoi przyjaciele już dziś po południu będą mogli wyjść ze szpitala. Lepiej idź do domu i się porządnie prześpij - uśmiechnął się i poklepał Ryana po ramieniu.
- Dobrze - odpowiedział potulnie Ryan i pojechał do domu.
- Co z nimi? - w drzwiach spytała Kiki
- Dziś już wyjdą - odrzekł Ryan i poszedł do domku przy basenie. |
|
Powrót do góry |
|
|
Taylor Generał
Dołączył: 27 Sty 2007 Posty: 8241 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 9:23:20 09-03-08 Temat postu: |
|
|
Tam czekała na niego Marissa...
- Hej, co z nimi? - zapytala.
- Wszystko ok, dzisiaj wyjdą - odpowiedzial Ryan.
- Moze zrobimy im jakas impreze powitalna- zaproponowala Marissa... |
|
Powrót do góry |
|
|
Mischa. Arcymistrz
Dołączył: 20 Lut 2008 Posty: 50981 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:33:47 10-03-08 Temat postu: |
|
|
-no nie wiem odp Rayan
-Oh Rayan zgódż się sama wszystko zorganizuje odp Marissa
-No dobrze odp Rayan powiadomię Kirsten i Sandiego!
-ok odp Marissa
W domu Cohenów zamieszanie
-Rayan biegnij po balony odp Kirsten
A gdzie Marissa pow Rayan
-Dekoruje dom z Sandym odp Kirsten
-Aha odp Rayan
-Rayan pow Kirsten a między wami sie układa?
-Tak jasne odp chłopak
Powitanie Setha i Summer........... |
|
Powrót do góry |
|
|
Leyla Arcymistrz
Dołączył: 22 Cze 2007 Posty: 48284 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:31:58 14-03-08 Temat postu: |
|
|
Przyjęcie było dopięte na ostatni guzik.. Wielki tort zamówiony w restauracji i dużo balonów..
Kiedy Seth i Summer przyjechali zobaczyli zgaszone światło.
- Nie ma ich?- spytała dziewczyna.
- Chyba nie - odpowiedział zawiedziony Seth.
Zapalili światło i zobaczyli.. |
|
Powrót do góry |
|
|
Mischa. Arcymistrz
Dołączył: 20 Lut 2008 Posty: 50981 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:12:15 14-03-08 Temat postu: |
|
|
Wszystkich z tortem i dekoracjami. Seth i Summer ucieszyli się i bawili się
Przyjęcie trwało Kirsten była w kuchni Sundy zabawiał gości a Marissa z Rayanem poszła do pokoju Rayana i powiedział
-Wiesz Marissa tak dobrze nam nie zmieniajmy tego mam 2 bilety do Meksyku jedziemy prawda!!!!!!!
-Tak jasne jedziemy krzykneła Marissa a co z Sethem i Summer spytała?
-Rayan odpowiedział o nich też pomyslałem kupiłem im dwa bilety do Hiszpani
-Cudownie odp Marissa kiedy jedziemy?............. |
|
Powrót do góry |
|
|
Leyla Arcymistrz
Dołączył: 22 Cze 2007 Posty: 48284 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:14:43 14-03-08 Temat postu: |
|
|
- Jak najszybciej! - powiedział Ryan.
Szczęśliwą wiadomość oznajmili Sethowi i Summer.
Zabawa trwała do późnej nocy, a rano przyjaciele zaczęli planować, co będą robić na wycieczce.
Zbliżał się dzień wycieczki.. |
|
Powrót do góry |
|
|
Mischa. Arcymistrz
Dołączył: 20 Lut 2008 Posty: 50981 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:21:37 15-03-08 Temat postu: |
|
|
W domu Summer:
-Seth to ty krzyczała Summer
-Tak to ja juz spakowana spytał Seth
-Nie odp Summer nie moge znaleśc mojej białej bluzki nie widziałeś jej
-Nie odp Seth pospiesz się
-Dobvra chodż po bagaże odp Summer
-To są bagaże zdiwił się troche duzo ich.
-nie przesadzaj odp dziewczyna
a na ile jedziemy?
-Nie wiem nie ;pytałem sie Rayana
-No to dzwoń Cohen no!!!!
-Już dzwonię
-Hallo Rayan spakowani juz?
-Tak odp Rayan
-A na ile my jedziemy spytał Seth?
-Wy na 5 dni a my z Marissą na 7 dni
-Aha pow Seth dzięki to miłej podroży pow Seth
-Ok pow Rayan
-Seth daj mi Marisse do telefonu krzyczała Summer
-Ju zdaję
-Hallo Marissa mów Summer
-Tak Summer coś się stało pyta Marissa
-Nie tylko chciałam spytac się czy nie widziałaś mojej białej bluzki
-nie nie widziałam odp Marissa
-ok dzieki miłej podrózy
-Ok dzięki pow Marissa pa
W domu Cohenów;
-Juz skończyłaś pow Rayan
-Tak odp Marissa jedziemy ...........................
-Tak odp Rayan |
|
Powrót do góry |
|
|
Leyla Arcymistrz
Dołączył: 22 Cze 2007 Posty: 48284 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:55:05 15-03-08 Temat postu: |
|
|
Przyjaciele mieli szczęście, bo lecieli tym samym samolotem z przesiadką w Hiszpanii.
W samolocie okazało się, że Seth ma chorobę lokomocyjną. Summer zaczęła krzyczeć:
- Cohen! Będziesz siedział sam! Jak śmiesz!
- To nie moja wina - powiedział już zielony na twarzy Seth.
- Zapomnij - parsknęła Summ i usiadła obok jakiegoś przystojnego faceta.
Ryan i Marissa usnęli i nawet nie słyszeli sprzeczki przyjaciół.
Podróż była długa. Gdy dotarli do Hiszpanii, Seth i Summer wysiedli, a Ryan i Marissa polecieli dalej. Po drodze mieli przygodę.. |
|
Powrót do góry |
|
|
Mischa. Arcymistrz
Dołączył: 20 Lut 2008 Posty: 50981 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:18:51 16-03-08 Temat postu: |
|
|
wylądowali na bezludnej wyspie okazało się że to część ich podroży.
-Rayan co to ma znczayć pow Marissa
-Nie wiem odp Rayan
-Proszę państwa nic proszę się nie martwić to przerwa zaraz lecimy dalej odp Kapitan
-To dobrze odp Marissa juz się bałam chodżmy sie przejśc
-Dobrze odp Rayan
-Ciekawe co tam u SyS pow Marissa
-Tak ciekawe? odp Rayan
W Hiszpani
-Cohen a jaki mamy Hotel spytała Summer?
-nie wiem odp Seth
-Co???? jak to nie wiesz odp Summer
-No nie wiem Rayan nie mówił wspominał pod Górami chyba
-Dobra chodź co ja z tobą mam odp Summer
SyS są w pokoju.
A RyM są już w Meksyku:................. |
|
Powrót do góry |
|
|
Leyla Arcymistrz
Dołączył: 22 Cze 2007 Posty: 48284 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:57:56 16-03-08 Temat postu: |
|
|
- Przypomniała mi się przygoda w Tijuanie.. - powiedziała Coop
- To było dawno.. Nie wspominaj tego.. - oznajmił Ryan i wziął ją za rękę.
Poszli na spacer w stronę swojego hotelu.
Seth i Summer.. |
|
Powrót do góry |
|
|
Mischa. Arcymistrz
Dołączył: 20 Lut 2008 Posty: 50981 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:09:51 16-03-08 Temat postu: |
|
|
-Dobra Seth doigrałeś się śpisz na podłodze pow Summer dobranoc!!!
-Ale Summer odp Seth na podłodze?
-Tak na podłodze niedosłyszysz rano się zastanowie dobranoc odp Summer
W Meksyku:
-Marissa wiesz pięknie tu jest
-O tak odp Marissa jutro wybierzemy się na długie długie zwiedzanie.
-Dobrze odp Rayan.................. |
|
Powrót do góry |
|
|
Leyla Arcymistrz
Dołączył: 22 Cze 2007 Posty: 48284 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:37:06 19-03-08 Temat postu: |
|
|
I tak zrobili. Poszli zwiedzać stolicę i byli zachwyceni.
Seth był zmuszony spać na podłodze i rano obudził się z wielkim bólem pleców.
- Czemu chodzisz jak idiota?! - zapytała Summer
- Zgadnij - powiedział Seth i poszedł do łazienki się wykąpać.
Kirsten.. |
|
Powrót do góry |
|
|
Mischa. Arcymistrz
Dołączył: 20 Lut 2008 Posty: 50981 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:18:44 19-03-08 Temat postu: |
|
|
-Kirsten widziałaś moją koszule mówi Sady
-Nie odp Kirsten martwie Sue o Setha i Rayana
-Ale czym wrócą niedługo pow Sandy
-No tak pow Kirsten
i poszła.
Seth mówi Summer:
-Wykapałaś juz
-Nie odp Seth
-Oh to kiedy pozwiedzamy
-Nie wiem odp Seth
moze po obiedzie
-Dobra ide sama pow Summer
i wyszła
W Meksyku
-Zadzwonie do Summer pow Marissa
-Tak halo pow Summer
-Co u was pw Marissa u nas super zwiedzamy właśnie ale Rayan zrobił mała przerwę
-U nas okropnie Seth nie wychodzi z łazienki a ja sama zwiedzam i chyba zagładziłam pow Summer
-To okropne pow Marissa muszę kończyć bateria mi pda pozdrów Setha pow.
MyR zwiedzają Plaza de la Consitucion jest jednym z największych placów na świecie.
-Rayan wiedz Summer sie chyba zgubiła pow Marissa
-Seth ja znajdzie pow Rayan chodzmy
-No nie wiem odp Marissa dobra idziemy............. |
|
Powrót do góry |
|
|
Leyla Arcymistrz
Dołączył: 22 Cze 2007 Posty: 48284 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:05:20 21-03-08 Temat postu: |
|
|
Summer chodziła w kółko i nie mogła znaleźć ani drogi powrotnej, ani Setha, który cały czas źle się czuł i nie wychodził z hotelu. W jednej chwili bateria w jej telefonie padła i nawet nie miała jak zadzwonić..
Seth zainteresował się zniknięciem Summer i postanowił jej poszukać.. Poszedł na plażę i spotkał.. |
|
Powrót do góry |
|
|
|